Jak widać jeszcze trochę śniegu utrzymało się na zdjęciach.
Będąc mała dziewczynką to było najlepsze w tym całym zimowym okresie, a jak mogłam się rzucić w ten biały puch, to już w ogóle taka frajda, haha.
Pogoda jest dla mnie okropna, więc spędzam ten czas w domu, w maku, na hali.
Byle nie siedzieć gdzieś na tym zimnie, bo po prostu się nie da :(
Mój wczorajszy wyczyn to szybkie zdjęcia z Filipem.
Wybrałam się z nim na małe zakupy, by pomóc mu znaleźć koszulę na sylwestra.
Pierwszy sklep i koszula kupiona :)
Jeszcze 2 dni i żegnamy ten rok!
komin - targ
zegarek - avon
koszulka - szafa
kurtka - cropp
spodnie - bershka
buty - air maxy 90